Start
Profil
Pino quizy
pino gry
o pino
Ithink.pl - Dziennikartstwo Obywatelskie

Nowy król

Autor: dzoas
dodano 06.10.2007
Nowy król

Leo Messi i wszystko jasne...



Kiedy piłka zagrana przez kolegę z drużyny klubowej czy też reprezentacyjnej wędruje do Leo Messiego, jest to niczym chwycenie pióra przez G. G. Marqueza. Wszyscy wstrzymują oddech tak na boisku jak i przed telewizorem... Wiedzą, że coś niezwykłego i niespotykanego może się wydarzyć. Gdy futbolówka w końcu do niego dotrze, to on w ułamku sekundy sklei ją tak, że najtęższe głowy i najnowocześniejsze komputery nie wiedzą, czy mamy do czynienia z człowiekiem czy też z zaprogramowanym cyborgiem występującym w wirtualnej rzeczywistości. A jeśli przeciwnik popełni ten niewybaczalny błąd i zostawi mu chociaż pół metra wolnego miejsca, on włączy swój piąty bieg i w mgnieniu oka zastawi go niczym Asafa Powell w sprincie. Gdy biegnie, wydaje się kimś nadzwyczajnym, z daleka przypomina strusia pędziwiatra ze słynnej kreskówki, nie do złapania, uchwycenia. Czasami wydaje mi się, iż w młodym wieku zapewne jego mama szepnęła mu na ucho, gdy kolejny raz poobijany wrócił z podwórkowej gry: - Leo, uciekaj, biegni ile sił w nogach. Coś jak scena z filmu Forest Gump, kiedy Jennifer Curan-Gump krzyczy do tytułowego bohatera, gdy banda łobuzów próbuje go dogonić i dokuczyć mu. Zresztą sami zobaczcie, jak zdobywa jedną z najpiękniejszych bramek w historii piłki nożnej w meczu Pucharu Króla przeciwko Getafe.

The Best Of Messi

        Nowy król urodził się 24 czerwca 1987 w Santa Fe w Argentynie. Przygodę z piłką zaczął już w wieku 5 lat. Następnie przeniósł się do miejscowego Newell's Old Boys, gdzie poszukiwacze talentów ze słynnego River Plate dostrzegli go i zaproponowali mu przeprowadzkę. Tam medycy River odkryli u Leo brak kilku ważnych hormonów (przede wszystkim wzrostu) koniecznych do prawidłowego rozwoju człowieka. Odrzucony, bez środków na niezwykle drogą kurację ów młodzian zapewne nigdy nie stałby się wybitnym graczem, gdyby nie jeden z najsłyniejszych klubów świata. F.C Barcelona bacznie obserwowała całą sytuację i w odpowiednim momencie zaprosiła go najpierw na testy, w których wypadł świetnie, po czym sfinasowała całe leczenie. Działo się to w roku 2000. Marsz młodego Argentyńczyka po koronę właśnie się rozpoczął. Zdrowy Messi w drużynach młodzieżowych nie tyle błyszczał, on wręcz eksplodował niczym supernowa. Przewyższał swoich równieśników o całe lata świetlne. Mecze nie były starciem młodej drużyny blaugrany z przeciwnikiem, ale pojedynkiem ON kontra reszta. W pierwszym roku strzelił 37 bramek. Było jasne, iż tak wielki talent należy pokazać światu... W sezonie 2003-2004, mając 16 lat, Messi zaliczył debiut w pierwszym zespole Barcelony grając w sparingu z Porto. Na debiut ligowy musiał czekać do 8 pażdziernika 2004. Rywalem był lokalny Espanyol. Zmienił Deco w 82 minucie popisując się wieloma udanymi zagraniami i dryblingami, a jego Barca wygrała 1-0. 1 maja 2005 roku w meczu z Albacete Lionel strzelił swojego pierwszego gola. W 90 minucie pokonał bramkarza przeciwników ładnym lobem. Stał się w ten sposób najmłodszym graczem w historii Blaugrany, który strzelił gola w meczu ligowym. Miał wtedy zaledwie 17 lat, 10 miesiący i 7 dni.. „Atomowa Pchła" (jego przydomek) łączył z powodzeniem coraz lepiej rozwijającą się karierę klubową z występami w młodzieżowej reprezentacji prowadząc swój kraj do wygrania Mistrzostw Świata U-20 w roku 2005 i zostając jednocześnie najlepszym strzelcem i graczem turnieju. Kwestią czasu było wystąpienie w „dorosłej” drużynie, tym bardziej że kibice i sam boski Diego Maradona, który namaścił go na swojego następcę rozpoczęli taką kampanię PR-owską, iż coach Argentyny José Pekerman musiał w końcu ulec nastrojom ulicy, by móc spokojnie pracować i przygotować drużynę na zbliżający się mundial w Niemczech. Premierowy występ Messiego w pierwszym zespole miał miejsce 4 sierpnia 2005 roku w meczu z Węgrami. Wprowadzony w drugiej połowie, już po 40 sekundach dostał czerwoną kartkę za bezmyślny faul na rywalu, co ciekawe, podobnie wyglądał debiut Maradony... Historia raz jeszcze zatoczyła koło. Mimo tego „incydentu” Leo dalej grał wspaniale, regularne występy w Primera Division i Lidze Mistrzów, co skłoniło Joana Laportę do podpisania z nim umowy do 2012 roku następnie przedłużonej do 2014 z klauzulą odstępnego wynoszącą 150 milionów Euro!! Został także powołany do kadry na Mistrzostwa Świata w 2006 roku, choć grał tam mało, to strzelając gola w meczu z Serbią i Czarnogórą stał się jednym z najmłodszych strzelców w histori zmagań o Puchar Świata. W nowych rozgrywkach Lionel po otrzymaniu hiszpańskiego obywatelstwa stał się pełnoprawnym członkiem klubowej drużyny, zdobywając bez najmniejszego problemu miejsce w wyjściowej „11”. Strzelał, asystował, nabierał doświadczenia i wygrywał najróżniejsze klasyfikacje na najlepszego zawodnika młodego pokolenia. Zeszły sezon miał słabszy głównie ze względu na nękające go przez cały sezon kontuzje i drobne urazy. Nie mógł w pełni rozwinąć swoich skrzydeł, co też przyczyniło się zapewne do bardzo słabego sezonu Barcelony, która poza zdobyciem Superpucharu Hiszpanii przegrała wszystko, co tylko mogła. ”Nowy Maradona” powrócił w wielkim stylu dopiero na Copa America 2007, czarując niesamowitymi kiwkami i zagraniami, zdobył 4 bramki i praktycznie w pojedynkę wprowadził Albicelestes do niestety przegranego finału z odwiecznym rywalem Brazylią. Obecnie w takiej formie Lionel nie ma sobie równych, jest na najlepszej drodze, by zdobyć najbardziej prestiżową nagrodę w świecie piłkarskim - Złotą Piłkę przyznawaną przez France Football na najlepszego piłkarza grającego w Europie. Jeśli ją zdobędzie, koronacja nowego króla stanie się faktem.
wróc do artykułów
 
DODAJ SWÓJ KOMENTARZ
Aby dodac komentarz należy się zalogować.
 
REKLAMA
 
UŻYTKOWNIK: dzoas
avatar

O mnie
W serwisie od:
28.09.2007
Przyjaciół:
1
Dodaj do znajomych

 
INNE OD dzoas
 
ARTYKUŁY O PODOBNYM TEMACIE
 
5 NAJLEPIEJ OCENIANYCH ARTYKUŁÓW
21.09.2009 10:24:34
02.06.2009 19:31:08
09.06.2009 18:03:13
27.04.2009 18:23:22
 
zobacz więcej
 
Społeczność Witamy w serwisie Pino.pl. Nasz serwis to

nowoczesny portal społecznościowy

w pełni tworzony przez naszych Użytkowników. Dołącz do naszej społeczności. Poznaj świetnych ludzi, kontaktuj się z nimi, baw się rozwiązując quizy, graj w gry, twórz własne blogi, pokazuj swoje zdjęcia i video. Pino.pl to serwis społecznościowy dla wszystkich tych, którzy chcą świetnie się bawić, korzystać z wielu możliwości i poznać coś nowego. Społeczność, rozrywka, fun, ludzie i zabawa. Zarejestruj się i dołącz do nas.
Pino
Reklama
O Pino
Polityka prywatności
Pomoc
Regulamin
Blog
Reklamacje
Kontakt
Polecane strony
Darmowy hosting
Playa.PL - najlepsze gry
Filmiki
Miłość
Prezentacje